15284156_1243866732333535_6341246718887982353_nPamiętacie Sebastiana? Kontynuuje on swoją przygodę na Ukrainie, w mieście Sumy działając wolontariacko w organizacji Center for european initiatives. Chcecie wiedzieć więcej, zapraszamy do poczytania i zobaczenia jego fotorelacji.

Wraz z początkiem sierpnia pojechałem na obóz językowy dla dzieci (7-17 lat). Spędziłem tam dwa tygodnie, a moją rolą było organizowanie gier i zabaw, podczas których należało korzystać z języka angielskiego, co przełożyło się na jego polepszenie. Poza tym zwykła komunikacja z dziećmi również to umożliwiała, a korzyści były obustronne – ja uczyłem się rosyjskiego.

Zaczął się rok szkolny, a także rok akademicki. Wraz z nimi zmienił się zakres obowiązków. Rozpocząłem nauczanie języka polskiego w głównej bibliotece w Sumach, a także w jednej ze szkół. Niedługo zajmę się jeszcze dodatkową szkołą.

Poza zajęciami z języka polskiego pomagam innym wolontariuszom w ich projektach, a także wspólnie prowadzimy Eurocluby w szkołach. Co ważniejsze, powoli wdrażam swój własny projekt (klub dyskusyjny dotyczący tematów związanych z Unią Europejską) na jednym z uniwersytetów. W późniejszym czasie zrobię to samo z innym uniwersytetem. Ostatnio zaproponowano mi kolejne dwa projekty do poprowadzenia na uniwersytecie (English Speaking Club, Polish Speaking Club). Jestem zadowolony ze swojej pracy, a także podoba mi się kontakt z tutejszymi studentami, dlatego prawdopodobnie zajmę się i tym.

Miałem także okazję poprowadzić dwa wykłady – po jednym na każdy z dwóch uniwersytetów, z którymi chcę współpracować. W pierwszym przypadku opowiadałem o moich wcześniejszych wyjazdach zagranicznych oraz o sposobach nauki języka angielskiego, w drugim natomiast przedstawiłem zmiany, jakie zaszły w Polsce dzięki Unii Europejskiej oraz opisałem na czym polega największy z obecnych problemów UE, czyli kryzys migracyjny.

Prowadzę nie tylko Eurocluby, ale też, a wręcz przede wszystkim, dwa kursy z języka polskiego oraz English Speaking Club na uniwersytecie. Poza tym bardzo często prowadzę inne, jednorazowe zajęcia – o zupełnie zróżnicowanej tematyce.

Największym z dodatkowych, jednorazowych projektów był World Food Day, prowadzony przez wszystkich obecnych wolontariuszy EVS. Przygotowaliśmy miejsce, w którym następnie sprzedawaliśmy przyrządzone wcześniej dania, pochodzące z naszych krajów. W moim przypadku były to placki ziemniaczane. Zebrane pieniądze zostały przeznaczone na cel charytatywny. Święto okazało się sporym sukcesem, choć pogoda nie dopisywała i zmuszeni byliśmy zakończyć wcześniej, niż planowaliśmy.

Nowym, prowadzonym przeze mnie regularnie (raz w tygodniu) projektem jest English Speaking Club, przeznaczony przede wszystkim dla studentów uczących się angielskiego. Pomysł na ten projekt został mi przedstawiony przez jeden z uniwersytetów. Zajęcia są interesujące, ponieważ poruszamy różne tematy oraz trenujemy zdolności językowe poprzez korzystanie z nich – co moim zdaniem jest najefektywniejszą formą nauki.

W okresie Świąt Bożego Narodzenia oraz Nowego Roku, wraz z pozostałymi wolontariuszami przygotowywaliśmy gry i zabawy dla dzieci z tym związane, które miały miejsce podczas katolickiej wigilii Bożego Narodzenia w bibliotece.

W styczniu rozpocząłem implementację projektu Round Table Discussion na uniwersytecie – jest to wariacja na temat mojego poprzedniego projektu English Speaking Club z położonym większym naciskiem na dyskusję na różne tematy.Nowy semestr i wszystko wróciło do normy, choć pogoda daje się we znaki (luty jest najzimniejszym miesiącem na Ukrainie). Po staremu prowadzę zajęcia w szkołach. Rozpocząłem projekt Round Table Discussion, a także Polski dla początkujących na uniwersytecie. Oba wydają się być interesujące i choć zajęło mi dużo czasu faktyczne wdrożenie ich, otrzymałem dużą pomoc od pracowników tego uniwersytetu.

Wraz z pozostałymi wolontariuszami przygotowaliśmy wydarzenie dla dzieci w bibliotece promujące życzliwość. Zajęło nam to dużo czasu oraz napotkaliśmy przeszkody w komunikacji między nami, ostatecznie jednak samo wydarzenie okazało się przebiec całkiem sprawnie.