Zaledwie 5 miesięcy temu podjęłam decyzję o wyjeździe na wolontariat europejski. Zdecydowanie była to dobra decyzja i strasznie cieszę się że tu jestem. Studia ukończyłam
2 lata temu, od tego czasu pracowałam na etacie i coraz bardziej czułam że czegoś mi brakuje. DSCN9689-01Życie po studiach znacznie zwolniło, ciągle tylko praca, dom, praca, dom, czasem udawało się gdzieś wyjechać na weekend. Sama praca też nie sprawiała mi radości, nie czułam że się w niej spełniam. Wiedziałam że muszę coś zmienić, zdobyć nowe umiejętności, spojrzeć z innej perspektywy i dowiedzieć się co tak na prawdę chciałabym robić w życiu.

 

DSCN9763Oferta wolontariatu na Maderze była jedną z pierwszych jaką znalazłam i od razu wiedziałam że to jest projekt w sam raz dla mnie. Od dawna myślałam o pracy w turystyce, a do tego perspektywa spędzenia kilku zimowych miesięcy na słonecznej wyspie wiecznej wiosny tylko mnie utwierdziła w decyzji o aplikowaniu na ten właśnie wolontariat. Wszystko potoczyło się bardzo szybko i zaledwie miesiąc później już byłam na miejscu.

Jak wygląda moja praca? Pracuję na dwie zmiany, 5 dni w tygodniu po 4 godziny. Każdy z wolontariuszy uczy się jednej, dwóch lub czasem nawet trzech tras pieszych wycieczek po mieście, które oferujemy turystom w kilku językach. Jako że turystów z Polski jest raczej niewielu zwykle oprowadzam w języku angielskim, ale na przyklad wolontariusze z Francji czy Niemiec znacznie częściej posługują się swoim ojczystym językiem. IMG-20190113-WA0000Poza oprowadzaniem zawsze ktoś wita turystów przy naszym punkcie informacyjnym, czasem pomagamy w sklepiku, a czasem rozdajemy na mieście ulotki z naszą ofertą. Zdarzają się dni że nie ma co robić, a czasem chętnych na oprowadzanie jest tylu że po pracy na nic nie mam już siły. Na szczęście takich dni do tej pory było raczej niewiele. W ramach projektu raz w miesiącu jeździmy sadzić drzewa, a także pomagamy przy organizacji koncertów fado.

Jednak wolontariat to nie tylko praca i zarówno w tygodniu jak i w weekendy mamy sporo wolnego czasu, który wykorzystuję na spacery po lewadach, wyjścia w góry, plażowanie czy zwiedzanie miasteczek. IMG-20190119-WA0012Wszystkich wolontariuszy jest łącznie około dwudziestu, zawsze więc znajdzie się ktoś kto też ma ochotę na wspólną wycieczkę. Ponadto miałam niesamowite szczęście w kwestii zakwaterowania trafiając do mieszkania zamiast akademika i mam wspaniałych współlokatorów, z którymi nie da się nudzić.

Oczywiście nie zawsze jest kolorowo, szczególnie na początku było mi ciężko się odnaleźć. Czasem nie rozumiałam o co mnie proszono w pracy, co powodowało frustrację. IMG-20181210-WA0006 (1)Wszelkie formalności związane z zakładaniem konta w banku znacznie się przeciągały, przez co pierwsze tygodnie były dość stresujące. Do tego nowi ludzie, nowe otoczenie i rozłąka z przyjaciółmi i rodziną. Na szczęście większość problemów szybko się rozwiązała, wolontariusze stali się moją nową rodzinką, a ja doceniam to że jestem w tak pięknym miejscu, to że świeci słońce i że mam tyle czasu dla siebie.IMG-20190127-WA0029

Jeśli miałabym zdecydować raz jeszcze, myślę że bez wahania przyjechałabym na ten sam projekt. Cztery miesiące już za mną, a kolejne dwa właśnie nadchodzą i mam nadzieję wykorzystać je jak najlepiej.