Marysia i Agnieszka w lipcu wyjechały do Barcelos w Portugalii, aby tam realizować swój projekt EVS pt. “Let’s break the bariers” w organizacji Associação Intercultural Amigos da Mobilidade. Poczytajcie jak im się powodzi.

Środek zimy, gdzieś na Śląsku, kawalerka na ostatnim piętrze.

W takich właśnie warunkach jeden z moich znajomych opowiadał niesowite rzeczy o słonecznym krańcu Europy. I tak po wieczorze spędzonym przy dźwiękach fado, podjęłam decyzję jadę do Portugalii. Była to cudowna wizja, która spowodowała że coraz trudniej spędzało się mi 8h dziennie, przed komputerem i plikiem Excel. Tu z pomocą przyszła kolejna znajoma która niedawno wróciła z wolontariatu i zaproponowała że może pomyślałabym nad EVS. I tak znalazłam Mobility Friends + Bona Fides i jestem w Portugalii razem z Agnieszką.

Portugalia, kraj na końcu Europu. Okolice miasta Porto, słynącego z wina o tej samej nazwie. A dokładniej niewielkie Barcelos, z którego wywodzi się kolejny symbol tego kraju (tuż obok Ronaldo) czyli kogut. Przyjechałyśmy tutaj z Agnieszką w lipcu i aż ciężko uwierzyć że mamy za sobą już kilka miesięcy. Nasza organizacja przyjmująca zajmuje się wszelkiego rodzaju projektami w ramach programu Erasmus+, w związku z czym mamy możliwość pracowania i poznawania wielu młodych ludzi z różnych krajów Unii Europejskiej oraz Ukrainy czy Turcji. Pełniąc rolę opiekunów takich grup, których zadaniem jest pokazanie najciekawszych miejsc w regionie musiałyśmy zaznajomić się z ciekawą historią Portugalii. Wyzwaniem dla nas jednak było i dalej jest nauczenie się języka portugalskiego, który jak powtarza nasz nauczyciel „trudny nie jest ale ma pełno wyjątków”.

Przed nami jeszcze 4 miesiące w ciągu których mamy nadzieję jeszcze bardziej korzystać z niesamowitej atmosfery tego spokojnego kraju. Zjeść tradycyjną francesinhinię w  najsłynniejszej z tego dania restauracji w kraju, spróbować win ze wszystkich regionów min. Douro, Alentejo czy naszego słynącego z wina Verde regionu Minho czy przygotować bacalhau na jeden z 365 sposobów. Przede wszystkim jednak łamać bariery językowe i kulturowe oraz korzystać z wielokulturowego towarzystwa w jakim spędzamy tutaj czas, bo jak do tej pory przyszło nam mieszkać już z cudownymi ludźmi z takich krajów jak: Litwa, Łotwa, Ukraina, Rumunia, Turcja, Chorwacja.

Autor tekstu: Maria Gad
Autor zdjęć: Agnieszka Serwadczak